Rasizm.

jukebox

brzydzę się rasistami i jeżeli tylko kogoś o takich, bądź o podobnych poglądach spotkam, to natychmiast wdaję się z nim w dyskusję i próbuję przekonać, jak bardzo bezsensowny jest jego tok myślenia. czasem się udaje, czasem nie, życie.

halfbird

choroba to nie, ale na pewno fatalna ideologia.

Jacksonowa

wkurza mnie to, że ludzie uważają, że jestem rasistką przez to, że lubię kawały o żydach, rumunach i murzynach -.-' Jestem osobą tolerancyjną i otwartą na obce zwyczaje, religie i innych, ale to tylko żarty. Przecież jakbym była rasistką to bym nie mieszkała u Hiszpanów podczas świąt i nie brała do siebie obcokrajowca na wymianę.

mellow

flourie

Chora ideologia niemająca żadnego sensu. Jak tylko słyszę jakieś wyzwiska czy inne tego typu słowa kierowane w stronę, np. czarnoskórych to wszystko się we mnie gotuje i od razu to komuś wypominam próbując dowiedzieć się dlaczego ta osoba tak robi, bo jest to niesamowicie wkurzające i żałosne. Tym bardziej jak ktoś odpowie: bo tak mi się podoba - wtedy to mam ochotę zatłuc wałkiem czy innym kuchennym narzędziem. Jestem tolerancyjna, a to, że czasem śmieję się z kawałów o żydach czy innych nie czyni mnie od razu rasistką, ej. Z kawałów o blondynkach też mam niezły ubaw i jakoś nikt nie zarzuca mi, że nienawidzę czy wyśmiewam blondynki. Tak więc tępić rasistów.

folia

yesung

u mnie w szkole też jest czarnoskóry chłopak, nie znam go zbyt dobrze osobiście, ale z tego co zdążyłam zaobserwować to jest ogólnie lubiany. oczywiście ktoś zawsze krzyknie "Murzyn!" albo coś w ten deseń, tego niestety nie da się uniknąć.
W Anglii miałam naprawdę niesamowitego czarnoskórego kolegę i tam nie słyszałam żadnych obraźliwych określeń kierowanych do niego. W końcu obracałam się w towarzystwie polsko-rumuńsko-afrykańskim (nie pamiętam skąd on pochodził. wybaczcie T_T).
Jestem osobą bardzo tolerancyjną i przykro mi się robi i żal ściska wszelakie części ciała, gdy ktoś obraża ludzi innej rasy.

allemande

Nienawidzę rasistów, ale jeszcze bardziej nienawidzę ludzi, którzy nie nazywają rzeczy po imieniu. Gdy mówię murzyn - a to jest tak, jakbym powiedziała biały, nie ma nic w tym obraźliwego - koleżanka nazywa mnie rasistką. Nie jestem rasistką, jestem otwarta na inne kultury, szanuję ludzi z odmiennymi poglądami, kolorem skóry, inną orientacją... Ale nienawidzę tego, gdy ktoś wmawia mi, że jestem rasistką, bo nazywam ludzi po imieniu. Nienawidzę.

spongy

nienawidzę rasistów! moja nienawiść jest tak wielka, że jak tylko słyszę, że ktoś użala się nad jakąś rasą to mam ochotę.. no nieważne. niby każdy ma prawo do swoich poglądów, ale dla mnie to niepojęte - jak można z góry zakładać, że każdy czarnoskóry to złodziej i nierób, a każdy Azjata to od razu Chińczyk i zaraz zabije komuś psa i go zeżre..

rosemarie

więć dołączę się do wszystkich u góry- nie lubię rasistów, nie rozumiem ich, ani ich ideologii, ani ich sposobu myślenia.
mój ukochany pan z angielskiego jest rasista co wypominam mu na każdej lekcji (wtrącając np. "pan jest rasistą, pana zdanie i tak się nie liczy" ;p).

discharge

Znam jednego rasistę, próbowałam nawet pogadać z nim na ten temat. Niestety bez skutku, dalej jest przy swoim. Przecież to chore ;/

wojski

ja czegoś takiego nie mam, traktuje wszystkich tak samo. nie ważne jacy są na zewnątrz. liczy się środek.

cookies'hero

Nie uważam, że jedne rasy są rangowo wyższe niż inne, g*wno prawda. Stworzona każdego nas takim samym, normalnym człowiekiem.
Nigdy jeszcze nie poznałam człowieka innej narodowości, innego koloru skóry, ale wiem, że nie brzydziłabym się nimi ani nic z tych rzeczy.

Choć chyba jednak w Polakach jakiś malutki cień odrazy dla Niemców jest.

WhosThere