|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
halfbird
starlight hunter
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Sob 17:16, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
@psychoza; a okej, w sensie ze to jest niepotrzebna klasyfikacja ludzi pod względem tego co robią, czego słuchają, jak się ubierają itp? jest w tym sporo racji ze względu na to jak społeczeństwo rzeczywiście je postrzega, ja jako osoba tolerancyjne widzę w subkulturach i plusy i minusy tzn co prawda jest to klasyfikacja ludzi przez społeczeństwo oczywiście nietolerancyjne, ale też subkultury same w sobie są okej, zrzeszają ludzi i widocznie trudno tego jakoś nie nazwać, tzn tego całego ogółu który podobnie się ubiera, podobnie wygląda. haha, trudno mi to jasno określić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miokay
head shot!.
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: murder city Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:53, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
nie należę do żadnej subkultury, ale nie mam nic do osób które się do jakieś przypisują. czasami mnie nawet niektórzy fascynują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seniorita
like fuck.
Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:25, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie należę do żadnej subkultury , jednak nie pogardzam jeżeli ktoś ma swój własny styl ... po prostu ktoś może lubić kolor czarny ktoś czerwony a ktoś niebieski. I jeżeli widzimy człowieka ubranego na czarno , nie musimy od razu zapewniać że jest to emo czy satanista , może po prostu lubi ubierać się na ten kolor. Tak samo jak dresy , skejty , metale , czy rasta. Każdy ma swój własny styl , sama jestem w grupce osób gdzię są metalowcy , dresy i normalni zwykli ludzie. I nikt sobie z tego nic nie robi , ponieważ szanujemy się za wnętrze a nie za to jakiej muzyki słuchamy i jak się ubieramy. Jednak niby nie lubiłam i nigdy nie strawię pokemonów i pustaków. Po prostu dla mnie te osoby , chcą za wszelką cenę jakie to one nie są , i jeśli założą krótką miniówkę i dekolt do brzucha , pomalują włosy na białe , zrobią sobie tipsy i założą 15 cm szpilki , to tylko pokazują jak się szmacą , bo inaczej nie mogę powiedzieć o takiej osobie. Nie reprezentuję się jako kobieta , tylko latawica , która może mieć pierwszy lepszy , który do niej podejdzie. Naprawdę , nie jestem wybredna i toleruje każdego styl itp , jednak słodkich pustych dziewczynek nigdy nie strawię , jeśli jakaś by do mnie podeszła wolałabym umrzeć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isilien
cornbunny.
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Midlands Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:32, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
goci nie uznają się za subkulturę, bo chodzi właśnie o indywidualizm, nie zrzeszenie takich samych dziwaków. mimo to imprezy gotyckie stają się powoli rewią mody, indywidualizm ustępuje trendom. im bardziej udziwniony strój, tym lepiej. różowe włosy, lateks, platformy - to nie to, co mnie kręci. rozglądam się po własnej "subkulturze" z przerażeniem, bo większość jest takimi samymi "plastikami" jak słitaśne blondyny, tylko dosłownie w negatywie. gotyk zatracił gdzieś punkowe korzenie i ideę określającą sens istnienia, zszedł na psy, czyli elektronikę.
mimo to wciąż uważam się za gotkę. bo jestem indywidualistką, bo słucham określonego rodzaju muzyki, bo lubię być inna. nawet, jeśli wolę szukać towarzystwa wśród punków i metalowców niż innych "pokrewnych dusz" gotyku, które wyżej srają niż... ekhem... mają. zwyczajnie znajdę więcej tematów do rozmowy z metalowcem niż gotką w lateksie. ze względu na podejście czasem sądzą, że jestem punkówą, a tylko wracam do tego, czym gotyk był w przeszłości, skoro teraźniejszość mi nie odpowiada.
Subkultury same w sobie są w porządku. To ich członkowie mogą być ni w pięć ni w dziesięć i w ogóle nie ten teges. nie podobają mi się za to stereotypy: got-wampir, metal-satanista, punk-huligan.
chodzi tylko o wyrażenie samego siebie i rozpoznanie innych ludzi o podobnych upodobaniach, zainteresowaniach. widzisz człowieka w glanach i wiesz, że nie jesteś sama ze swoim dziwactwem i że znajdziecie temat do rozmowy.
wszyscy jesteśmy różni, a podobne elementy stroju służą tylko uzewnętrznieniu cech, które różnią nas w naszym mniemaniu od innych a upodabniają do innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|